Dodano wtorek, Listopad 30, 2010 przez Jarek Skrzypiec in Hodowlane ciekawstki |

Poniżej, jako pierwsi, zamieszczamy interesującą relację z tegorocznego Trakehner Hengstmarkt z Neumünster.  Autorem tekstu jest znany hodowca koni trakeńskich Jarosław Skrzypiec a sam artykuł będzie można przeczytać w grudniowym numerze KONIA POLSKIEGO…już jutro!

Rokrocznie w ostatni weekend października w Neumünster odbywa się Trakehner Hengstmartk – święto hodowców konia trakeńskiego, organizowane przez Trakehner Verband. Impreza, jak zawsze perfekcyjnie przygotowana pod każdym względem, rozpoczęła się w czwartek o godzinie 13 komisyjną oceną ogierów na płycie, a w następnych dniach konie pokazywane były już w hali, m.in. luzem i wolnych skokach. W tym roku po raz pierwszy zaprezentowano nowatorski system oceny ogierów w galopie po ósemce, przygotowany przez prezenterów z Holandii. Pozwolił on na lepsze poznanie elastyczności, łatwości zmiany nóg w galopie oraz obszerności ruchu. O tytuł najlepszego ubiegało się 51 ogierów wyselekcjonowanych w drodze kwalifikacji z całego świata. Uznanych zostało 13, z których 6 było premiowanych. Wybór każdego ogiera został szczegółowo omówiony przez głównego hodowcę Trakehner Verband, Larsa Gehrmanna.

Zwycięzcą tegorocznego Korungu został duńskiej hodowli Imhotep (Gribaldi – Imann Holt po Hohenstein). Ten piękny kary ogier zachwycił typem, budową oraz otrzymał bardzo wysokie noty za wszystkie trzy podstawowe chody, w tym na wyróżnienie zasługuje jego kłus. Patrząc na doskonały rodowód Imhotepa, można wnioskować o jego ujeżdżeniowych predyspozycjach. Gribaldi to przede wszystkim ojciec fenomenalnego Totilasa, ale nie można zapominać, że i on sam, i jego ojciec – Kostolany były to ogiery z powodzeniem użytkowane w ujeżdżeniu, zaś Imann Holt inbredowana jest 3 x 4 na ujeżdżeniowego Arogno. Imhotep na aukcji uzyskał oszałamiającą cenę 300 tys. euro.

Tytuł I wiceczempiona uzyskał Herbstkönig ex His Time (Interconti – Herbstlied V po Timber). Ten z kolei gniady ogier dał się poznać jako doskonały skoczek, inteligentny i elastyczny, obdarzony bardzo dobrym galopem, luźnym grzbietem, ponadprzeciętną motoryką w kłusie i stępie. Typ, predyspozycje ruchowe, połączone z dużymi walorami skokowymi, predestynują go do WKKW. Warto nadmienić, że jego ojciec Interconti jest ostatnim synem ogiera Consul (po Swazi xx). His Time to ciekawy ogier, którego można polecić hodowcom z Polski. Cena, jaką uzyskano za niego na aukcji, to 180 tys. euro.

Drugim wiceczempionem został skarogniady Millenium (Easy Game – Merle po Ravel). Ten w pięknym typie ogier, z doskonałą górną linią, wyróżniał się spośród całej stawki motoryką w kłusie, co było mocnym akcentem tego konia. Ma ciekawe pochodzenie: Easy Game jest po Gribaldim, a poza tym w rodowodzie ma takie sławy jak: Consul i Habicht. Podobnie jak czempion, Millenium rokuje na przyszłość jako koń (i reproduktor) do ujeżdżenia. Na aukcji uzyskał najwyższą cenę – 320 tys. euro.

Spośród pozostałej stawki nowo uznanych ogierów kilka zasługuje na uwagę. Ze względu na ciekawy rodowód – First Flight Spirit, kasztanowaty syn og. Cavallieri xx, z matki po słynnym, bardzo uzdolnionym skokowo Almox Prints J, niesie w sobie dobrze znaną krew Hockeya (po Pomeranets oo). First Flight Spirit wyróżniał się doskonałym typem. Edberg – syn ogiera Connery, sprzedany za 32 tys. euro, bardzo dobrze pracował w stępie i kłusie oraz obdarzony był dobrym typem. Na specjalne uznanie zasługuje doskonałe przygotowanie i zaprezentowanie tego konia przez braci Poll. Windsor – syn ogiera Ovaro (po Hohenstein), to koń w bardzo dobrym typie, o poprawnym fundamencie, wyróżniający się w kłusie; na aukcji uzyskał 75 tys. euro. Grasnitz – syn Lowelasa, w linii matczynej jest wnukiem klaczy Lisken (po Mangan xx) zakupionej w SK Liski. Nie był to jedyny polski akcent tegorocznego Körungu. Drugim był ogier Olivander (po Sky Dancer) – syn ?polskiej klaczy? Oststar (po Mangan xx), która w łonie matki importowana była do Niemiec. Oststar dała m.in. uznanego we Francji Olimpa startującego w skokach w konkursach 140 cm, a także ogiera Ostblik, który w zeszłorocznej stawce wyróżniał się pod kątem użytkowości skokowej. Olivander okazał się bardzo dobrym skoczkiem na tle pozostałych ogierów, w moim odczuciu jednak trochę brakowało mu typu oraz elastyczności w chodach. Wydaje się, że uznanie tego ogiera ma na celu wniesienie do hodowli niemieckiej zewnętrznych prądów krwi.

Ten rok był szczególny, bo kwalifikację do Neumünster uzyskał w Graditz kolejny wychowanek Stadniny Koni Trakeńskich rodziny państwa Przeczewskich – gniady Korynt (Ajbek – Koryntia po Czak). Był to już drugi ogier w historii polskiej hodowli, który zakwalifikował się do Neumunster, a dodatkowo – tego samego hodowcy; pamiętamy w 2007 roku ogiera Wezyr (Sword xx – Wygrana po Orbis). Z przykrością trzeba jednak odnotować, że podczas przygotowań u trenera w Niemczech miał miejsce nieszczęśliwy wypadek. Korynt przeskoczył przez bandę w hali (wysokości 175 cm!) i doznał urazu, co w konsekwencji pozbawiło go możliwości rywalizacji z najlepszymi ogierami trakeńskimi. Korynt wrócił do domu, jest pod dobrą opieką weterynaryjną Moniki Przeczewskiej i ma się coraz lepiej, co dobrze rokuje na przyszłość.

Najlepszą oraz najpiękniejszą klaczą tegorocznego Trakehner Hengstmartk okazała się gniada córka ogiera Goldschmidt (po Biotop) – trzyletnia Praise Me. Na aukcji uzyskała najwyższą cenę w swojej grupie – 90 tys. euro. Aukcję prowadził znany Uwe Hackmann, a robił to już po raz 30.! Ogierem Trakeńskim Roku 2010 został Buddenbrock (Sixtus – Balerina XXV po Diamant).

Gala Abend – jak co roku, pod każdym wzglądem perfekcyjna. Mieliśmy okazję podziwiać trakeńskie skokowe objawienie – ogiera Hirtentanz (Axis – Herzlani po Kostolany). Ciekawostką jest, że ogier ten został uznany w Związku Holsztyńskim ze względu na jego ponadprzeciętne uzdolnienia skokowe. Zaprezentowano także dynastię potomków 25-letniego Caprimonda, który mimo swojego wieku, wyglądał bardzo dobrze.

Wracając do kwalifikacji oraz uznawania ogierów, można zauważyć, że Trakehner Verband dąży do zjednoczenia hodowców z całego świata i zrzeszenia go w jeden międzynarodowy związek oraz kreowania wspólnej polityki hodowlanej obejmującej hodowców trakeńskich z całego świata. Zakwalifikowanie koni z innych krajów oraz uznanie w tym roku ogiera wyhodowanego w Danii jest tego namacalnym dowodem.

Analizując kolejną edycję Körungu trakenów, nasuwa się pytanie, czy warto upierać się przy koniach do skoków, czy może lepiej nastawić się na hodowlę konia trakeńskiego w nowoczesnym sportowym typie, o pięknej głowie, szyi, elastycznego we wszystkich chodach, dobrze skaczącego, który znalazłby miejsce w wysokim wyczynie w WKKW i ujeżdżeniu. Ceny, jakie uzyskuje się za trakeny o ujeżdżeniowych predyspozycjach, są niebagatelnie wyższe, czego dowodem była tegoroczna aukcja.

Święto konia trakeńskiego w Neumünster rozpoczyna się na płycie, a kończy na aukcji, która jest ukoronowaniem tej imprezy. Są to najlepsze warsztaty dla hodowców, którzy myślą poważnie o hodowli koni nie tylko trakeńskich i chcą zrobić w swojej hodowli krok milowy, a owoce pracy hodowlanej zweryfikują ich wiedzę i umiejętności.